Kempa o utracie immunitetu: Nikt nie zapoznał się z aktami sprawy
W czwartek europarlamentarzyści poparli wniosek o uchylenie immunitetów europosłom Zjednoczonej Prawicy – Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie. Uwagę zwraca powód zdjęcia immunitetów. Chodzi bowiem o polubienie spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości z kampanii samorządowej z 2018 r.
O uchylenie immunitetów wnioskował do polskiego sądu założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Rafał Gaweł, zarzucając "nawoływanie do nienawiści".
Kempa: Nikt nie zapoznał się z aktami sprawy
W rozmowie z Polskim Radiem 24 Beata Kempa zauważyła, że eurodeputowani nie zapoznali się z raportem europosła sprawozdawcy. – Nikt nie zapoznał się z aktami sprawy i nie drążył tematu, a sprawa jest poważna, ponieważ dotyczy immunitetu, dotyczy też tego, czy odda się nas w łapy człowieka, który został skazany – mówiła polityk Prawa i Sprawiedliwości.
– Pan europoseł Lebreton napisał bardzo dokładnie, że proces ma charakter polityczny, że jest to próba zamknięcia nam ust, że w debacie publicznej jest spot, którego nigdy żaden sąd nie zastrzegł – podkreśliła.
"To są standardy w Unii Europejskiej"
Beata Kempa odniosła się również do sprawy Włodzimierza Karpińskiego. Przebywający w areszcie były minister skarbu wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła. Chodzi o mandat, który zwolni Krzysztof Hetman. Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego zdobył bowiem mandat posła na Sejm RP, startując w wyborach parlamentarnych 15 października z listy wyborczej Trzeciej Drogi.
– Jeśli chodzi o Parlament Europejski, to może w nim być pani Eva Kaili, może głosować, może z celi do Brukseli iść pan Włodzimierz K. Pamiętam, jak Guy Verhofstadt nazwał uczestników Marszu Niepodległości – rodziny z dziećmi – "faszystami". Czy jemu odebrano immunitet? Nie, ochronili kumpla – powiedziała eurodeputowana PiS. – A my mamy iść do celi za polubienie czegokolwiek w internecie. To są standardy w Unii Europejskiej – oceniła.